Dziś zapraszam na lutowych ulubieńców, a także kilka (no okej, więcej niż kilka) słów prywaty.
Posiadam sporo cieni do powiek, ale w tygodniu jestem zbyt leniwa, żeby ich używać, a w weekendy wybieram ubiór „na dresa”, włosy w kok i zero makijażu. W tym roku postanowiłam sobie, że jednak wyciągnę te cienie z szuflady i zacznę ich używać. Najczęściej sięgałam po paletkę Lovely Nude make up kit. Jakiś czas temu zadzwoniła do mnie siostra z pytaniem, czy nie chcę jakiegoś podkładu, bodajże Vichy, bo jej nie pasuje odcień. Dokonałam szybkiego rachunku sumienia i uwaga… tak, odmówiłam. JA odmówiłam darmowemu podkładowi Vichy. Okazało się, że mam tyle podkładów, że nie wiem, kiedy je zużyję. Przyjmowanie kolejnego, napoczętego, mogłoby skutkować tym, że on się po prostu przeterminuje czekając na swoją kolej. Chociaż mam nieziemską ochotę wypróbować nowy podkład Rimmela, czy Clinique. Ale to połączenie L’oreal i under 20 tak lubię, że zużywam je do końca. Maskarę Rocket Volume od Maybelline chciałam już wyrzucić, bo podeschła i wydawało mi się, że to już koniec. Ale użyłam słynnej żółtej maskary Lovely, która była moim ideałem i … wróciłam do resztki Rocket. Pogrubienie – cudowne! Puder Vichy Dermablend to jeden z efektów mojego postanowienia – raz, a porządnie. Jeszcze się z nim oswajam, mam nadzieję, że będzie wart swojej ceny.
Uf… zdążyłam przed północą. Trochę wstyd nie podołać już pierwszego dnia:)
Pozdrawiam Was!
Monika
10 komentarzy
Od jakiegoś czasu używam tuszu maybelline, bardzo się polubiliśmy 🙂
Ja tez, chetnie siegne po inne wersje
Bardzo lubię tusz Rocket i krem Siarkowa moc, a z paletką Lovely dopiero się oswajam 🙂
Ja tez, uzywam tylko kilku cieni:)
ciekawi mnie puder najbardziej 🙂 a siarkową moc miałam i do tej pory sprawdzał się najlepiej u mnie, ale niestety drugi raz już na niego nie trafiłam 🙁
recenzja pudru niebawem sie ukaze:)
Musze w końcu wypróbować słynną biodermę;)
Polecam zakup 250ml. Przy takiej malutkiej buteleczce do kupienia za 10zł nie przekonałam się do Biodermy. Dopiero kiedy sięgnęłam po tę 250 ml zauważyłam jej zbawienny wpływ na moją cerę
tak tak! piszcie, piszcie jak najwięcej! odkryłam Was ostatnio i już się martwiłam ciszą tą ostatnią, szczególnie do Ciebie Moniko jest mi "blisko", ja widzę, że my, przedszkolanki mamy zamiłowanie do dziecinnych motywów w życiu, ale za to jak nam jest czasem radośnie, prawda? 😉 🙂
pozdrawiam!
L.
Pozdrawiam Cię serdecznie!