Witajcie w ten spokojny i wolny dzień:) Wczoraj wieczorem zawitałam do Warszawy, oczywiście pierwszą rzeczą, jaką zrobiłam po przyjeździe, to szybka wizyta w Bath & Body Works. Dzisiaj natomiast mam za sobą spacer po Powązkach i kilka rodzinnych chwil. Siedząc przy herbacie plotkujemy ile tylko możemy, wypoczywamy, oglądamy zdjęcia z pobytu Magdy w Irlandii, skąd przywiozła mi też kilka smakołyków. I tymi właśnie smakołykami chcę się z Wami dziś podzielić.
O tym, że Bath&Body Works uwielbiam, nie muszę chyba nikomu mówić. Jako, że mam zapas balsamów, żeli pod prysznic i świec, tak żele antybakteryjne schodzą u mnie jak woda. W dodatku promocja “kup 4, weź 2 gratis” kusiła…:)
Zdecydowałam się na warianty: Twiglight woods for men – wiem, że for men, ale bardzo mi się ten zapach podoba, Twiglight woods – jeden z moich ulubionych zapachów, fresh picked apples – “smakowity” zapach, japanese cherry blossom – mój zdecydowany faworyt zapachowy,
aqua blossom, dancing waters – tych dwóch ostatnich zapachów nie znam, ale bardzo przypadły mi do gustu.
Uwielbiam świece zapachowe, szczególnie te z BBW. Mam jedną, przywiezioną do domu dokładnie rok temu. Zakochana jestem w trwałości i intesywności jej zapachu. Od Magdy dostałam wariant zapachowy Cinnamon Nut Bread, pachnie dokładnie jak bułeczki cynamonowe, które robi moja Mama. Pierwsza świeczka wyprodukowana została przez White Barn, a ta cynamonowa Slatkin &Co – ciekawa jestem, czy sprawdzi się tak samo dobrze;) Na promocji kosztowała 45zł, zamiast 89:)
Z Irlandii Magda przywiozła mi top coat od NYC, bardzo jestem ciekawa efektu jaki on daje. Nie mogę się też doczekać użycia podróbki beautyblendera:) W Superpharmie Magda dorwała cienie Color Tattoo za 15zł. Dla mnie wybrała kolor Permanent Taupe. Ze swoich prywatnych zbiorów oddała mi kuleczki rozświetlające od Avon.
Bardzo lubię pokazywać Wam takie haule, w których za prezentowane rzeczy zapłaciłam naprawdę grosze…:) bo reszta to prezenty:)
Pozdrawiam Was i życzę zasłużonego odpoczynku!
Monika
14 komentarzy
Żele antybakteryjne lubie bardo i nie wysuszaja mnie a to duzy plus 🙂
dokładnie:)
B&BW na pewno cudnie pachną 🙂
oj taaaak
o ile B&BW
Ilość zakupów adekwatna do jakości produktów:D
Mam nadzieję, że BBW rozszerzy działalność i zawita do Wrocławia;)
Cienie Maybelline kuszą mnie od pewnego czasu. Dotychczas kremowa formuła nie zdawała u mnie egzaminu. Mam tłuste powieki, ale może tym razem będzie inaczej:)
Ja też mam tłuste powieki. Wczoraj użyłam bazy hean, cieni z paletki sleeka i tego brązu. Wieczorem cienie wyglądały jak dopiero nałożone:)
Muszę koniecznie poczynić zakupy w BBW 🙂
Koniecznie!
ciekawią mnie te żele antybakteryjne 😉
Godne polecenia:) Pięknie pachną!
Zaciekawiła mnie zwłaszcza ta podróbka BB 🙂
Jeszcze nie użyłam:)