Często to zdanie wypowiadała moja mama, gdy mówiłam o przystojnych facetach. Co jej odpowiadałam? Ale sobie chociaż popatrzę! No właśnie – wiele rzeczy kupowałabym tylko dlatego, że ładnie wyglądają. Odnosi się to także do kosmetyków. Niestety… Moim zdaniem w Polsce nie ma pięknych kosmetyków dostępnych od ręki. No może jeszcze opakowania Benefit są niczego sobie. W Polsce działa wiele firm kosmetycznych, które na rynkach zagranicznych wypuszczają piękne rzeczy, a w Polsce nie. Nie byłoby zbytu? No nie wiem…
Często przeglądam zagraniczne strony i czasopisma w poszukiwaniu różnych inspiracji i przedstawię Wam estetykę kosmetyków, o których mowa, żebyście wiedzieli, o co mi chodzi:)
Produkty firmy Lancome
Na zagranicznych rynkach często pojawiają się piękne opakowania edycji limitowanych, które w Polsce są bardzo trudno dostępne lub nie ma ich wcale…
My French Palette
kosmetyczki z miniaturami ilustratorki Kerrie Hess
Kosmetyki Nivea
Bourjois i ich wypiekana róże
Paleta Urban Decay Alice in Wonderland
Są też firmy, które niestety nie są dostępne w Polsce. Ale opakowania mają rozkoszne!! Najsłodsze opakowania ma firma Paul & Joe.
W Anglii rekordy popularności biją kosmetyki wizażystki Charlotte Tilbury i edycja limitowana:
Macie jakieś kosmetyki, które kupiłyście ze względu na opakowanie?:)
Jedyne, co udało mi się upolować to edycja limitowana bronzera The Body Shop:
Pozdrawiam
2 komentarze
do nas oczywiście trafiają same "ochłapy", a to co fajne, ładne, cieszące oko i lepsze oczywiście dostępne wszędzie, tylko nie u nas…:/
Piękne rzeczy zwłaszcza te z Alicją 😉