Moja wiedza o rynku kosmetycznym przerasta czasami moje oczekiwania, ale wciąż szukam nowości, interesujących produktów, które naprawdę działają. I tym razem odkryłam jeden produkt w łazience mojej siostry – żel Sensibio Gel moussant. A co w nim takiego innowacyjnego?
Co w nim innowacyjnego?
Innowacyjny i kosmiczny nie jest, nie o to mi chodzi:) Ale jest to jeden z lepszych produktów do mycia skóry wrażliwej, jaki znalazłam ostatnimi czasy. Jego zalety:
- genialnie usuwa makijaż nawet makijaż oczu – oczy nie szczypią, skóra jest bardzo dobrze oczyszczona,
- ma niezwykle łagodne substancje myjące,
- nie ma po nim uczucia ściągnięcia,
- jest bardzo dobrze skomponowany pod kątem cery wrażliwej i podrażnionej. Zaraz Ci udowodnię:)
Jakie składniki ma żel Sensibio?
Składniki żelu Sensibio są naprawdę fajne! I dość nowoczesne:
AQUA/WATER/EAU, SODIUM COCOAMPHOACETATE, PROPANEDIOL, SODIUM LAUROYL SARCOSINATE, CITRIC ACID, COCO-GLUCOSIDE, GLYCERYL OLEATE, SODIUM CITRATE, PEG-90 GLYCERYL ISOSTEARATE, MANNITOL, XYLITOL, LAURETH-2, RHAMNOSE, FRUCTOOLIGOSACCHARIDES, TOCOPHEROL, HYDROGENATED PALM GLYCERIDES CITRATE, LECITHIN, ASCORBYL PALMITATE
Pamiętaj, że analiza jest dość długa:)
SODIUM COCOAMPHOACETATE – bardzo łagodny środek myjący, który jest otrzymywany z kwasów tłuszczowych olejów roślinnych – oprócz genialnych właściwości myjących (używam go w swoich formulacjach), ma lekkie właściwości re-natłuszczające, czyli nie usuwa tak bardzo naturalnej warstwy tłuszczowej jak SLES.
PROPANEDIOL – glikol roślinny, który uzyskuje się w produkcji bezpiecznej dla środowiska (z poszanowaniem zasad zrównoważonego rozwoju). Jest to silny humektant – zwiększa nawilżenie skóry i włosów, zatrzymuje w wodę w warstwach rogowych naskórka, chroniąc ją przed odparowaniem). Stosowany w żelu do mycia twarzy nawilża buzię oraz wzmacnia działanie substancji myjącej, zwiększając produkcję piany. I dzięki temu ten produkt naprawdę dobrze myje:)
SODIUM LAUROYL SARCOSINATE – niech skrót (SLS) Cię nie zwiedzie! Jest to dużo łagodniejszy zamiennik SLES. Często stosuje się go w kosmetykach organicznych. Pochodzi z sarkozyny, naturalnego aminokwasu. Sodium Lauroyl Sarcosinate występuje w Handbook of Green Chemicals oraz jest zatwierdzony przez Whole Foods Premium Body Care, co potwierdza jego bezpieczeństwo.
COCO-GLUCOSIDE, GLYCERYL OLEATE, CITRIC ACID, TOCOPHEROL, HYDROGENATED PALM GLYCERIDES CITRATE – tutaj najważniejsze jest to połączenie substancji myjącej z pozostałymi składnikami. Jest bardzo łagodnym i skutecznym środkiem czyszczącym. Poprawia łagodność preparatów, w których jest stosowany. Sprzyja łagodzeniu podrażnień i regeneracji skóry. Ma doskonałą dermatologiczną kompatybilność ze wszystkimi typami skóry i jest bardzo łagodny. Według testów porównawczych jest najbardziej łagodnym dla skóry środkiem powierzchniowo czynnym. Wyśmienicie usuwa zanieczyszczenia ze skóry i włosów. Bardzo dobrze działa jako emulgator.
SODIUM CITRATE – naturalny regulator pH – pH po umyciu naszej twarzy powinno być wciąż kwasowe (5,5-6,5) – nie trzeba wtedy używać toniku, a jedynie esencję lub serum.
PEG-90 GLYCERYL ISOSTEARATE + LAURETH-2 – to połączenie jest dość unikatowe – powoduje zagęszczenie. Jest zalecany do zagęszczania produktów, które mają być „pompowane”, czyli są dozowane dokładnie jak ten preparat. Generalnie taki skład z łagodnymi substancjami myjącymi jest uważany za „trudne do zagęszczenia, gdy ktoś nie chce na przykład stosować do zagęszczania gumy ksantanowej (daje takie „gluty”). Zwolennicy bez „PEG” – to czas na inny post. PEGi są dopuszczone i bezpieczne do stosowania w produktach kosmetycznych:)
MANNITOL – substancja nawilżająca, która zostaje na powierzchni skóry, kondycjonując ją, czyli poprawiając jej kondycję:)
XYLITOL – cukier, który ma niesamowite właściwości nawilżające, jest składnikiem wielu surowców, które dodawane do produktu mają za zadanie nawilżyć oraz utworzyć warstewkę ochronną dla skóry.
RHAMNOSE – cukier, który wpływa na komunikację międzykomórkową, zwiększa zdolność do szybszej reakcji skóry na stany zapalne. Dzięki temu żel tak dobrze łagodzi stany zapalne.
FRUCTOOLIGOSACCHARIDES – cukry złożone, które stanowią specyficzną grupę prebiotyków stosowanych doustnie, stosowane na skórę, jak wszystkie cukry złożone, działają nawilżająco i filmotwórczo. Modne jest ostatnio także stosowanie prebiotyków w kosmetykach, gdzie mają one za zadanie stymulować funkcjonowanie naturalniej mikroflory.
LECITHIN, ASCORBYL PALMITATE – połączenie, które coraz częściej jest wykorzystywane przez producentów jako bomba oksydacyjna.
Co obiecuje producent?
- Delikatnie oczyszcza i usuwa makijaż z twarzy i okolic oczu – to zdecydowanie prawda! Oczy nie pieką, zmywa się nawet najmocniejszy makijaż.
- Nawilża: +77% nawilżenia*. Badanie przeprowadzono we Francji, preparat stosowało 10 kobiet w okresie 2 tygodni – gdy producent piszę coś takiego na etykiecie, to oznacza, że ten produkt został przebadany aplikacyjnie na danej grupie osób.
- Pozostawia skórę miękką i ukojoną – to prawda, efekt na mojej skórze bardzo mi się podoba, nie jest ściągnięta, nie jest też tak zaczerwieniona, jak w przypadku innych produktów, które często testuję.
- Łagodzi podrażnienia – zdecydowanie tak, wskazują na to zarówno składniki, jak i efekt działania na mojej skórze, która teraz podrażnia się przez specjalnie noszoną maskę.
- Doskonale tolerowany – moim zdaniem jest to prawda, ponieważ skład jest dostosowany do każdego rodzaju cery – podrażnionej, przesuszonej, tłustej, normalnej itp. Produkt uniwersalny.
Jeśli macie cerę wrażliwą – zdecydowanie polecam Wam żel Sensibio! Przetestowałam go na sobie i powiem szczerze, że to jeden z produktów, który zrobił efekt „wow” po pierwszym użyciu. Jednak jego ceny są baaardzo różne. Zerknij sobie na link ceneo -> tutaj, aby zobaczyć, gdzie możesz kupić go najtaniej. Narazie to mój number 1, jeśli masz cerę wrażliwą, podrażnioną. Lub jeśli w ogóle szukasz łagodnego, ale skutecznego produktu do mycia twarzy.
Czekam na Twój komentarz – stosowałaś? Probowałaś? A może spróbujesz? Oznacz koniecznie jako #racjainspiracja!
Z Biodermy do mycia używałam wersji dla cery mieszanej i tłustej. Też było to trochę łagodne, ale dość rzadkie i przez to wydawało mi się, że mało wydajne. Na te wersję się nie skuszę, bo moja cera jest tak gruba, że można z niej kamizelki kuloodporne robić, więc nie muszę jej traktować kosmetykami sensitiv 😉 Za to z tej firmy również polecam serum zwężające pory, rewelacja! Dla cery tłustej i mieszanej, działa 🙂
Ich serum mam na tapecie:) Podobno jest genialne;) A ja dokładnie czegoś takiego szukam:) Chyba polecę dzisiaj do apteki:)
Jakoś unikam Biodermy w sumie sama nie wiem czemu 😛 Ten miałam kilka lat temu, ale według notatek na blogu, niczym mnie nie zachwycił 😛 Choć może teraz po latach spojrzałabym na niego inaczej 😛 Moje serducho skradł ostatnio żel Avalon Organics 😛
Musze zobaczyć ten żel, bo nie jesteś pierwszą osobą, od której słyszę opinię na jego temat:)
Brzmi naprawde fajnie. Dzisiaj i tak ruszam na zakupy wiec z checia obadam 🙂
kiedyś miałam go w planie, więc chyba jednak wypróbuję 🙂
Koniecznie daj znać:)
Coś dla mnie
Miałam i zdecydowanie polecam 🙂
Bardzo ciekawy wpis 🙂
Zdecydowanie wiszę Ci coś dobrego za ten wpis – jestem uratowana 😀 Wszystko inne mnie uczulało, a Sensibio nic! 🙂
Bardzo się cieszę:)