...
Przejdź do treści

O tym, jak odbyłam podróż do Prowansji w sercu Warszawy

Zostałam zaproszona na konferencję Le Petit Marseillais, która odbywała się w Restauracji Belvedere w Warszawie. “Odetchnij Prowansją” – to hasło, które przyświecało spotkaniu. Powiem Wam szczerze, że był to idealny czas i miejsce na odstresowanie się po ciężkim dniu w pracy. Na miejscu unosił się niezwykły zapach, który pozostał po wcześniejszych spotkaniach. Unoszący się podczas spotkania naturalny, owocowo – ziołowy aromat pozwolił odetchnąć PROWANSJĄ w pełni.
Po zaproszeniu możecie zobaczyć, czego dotyczyła konferencja – nowości wprowadzanej prze firmę na polski rynek – żelowi pod prysznic Werbena i Cytryna.
Konferencja prasowa miała formę warsztatów. Na początku zostałyśmy wprowadzone przez organizatorki w świat Le Petit Marseillais. „Marka Le Petit Marseillais oferuje żele o unikalnych połączeniach zapachowych. Taka też jest zaprezentowana nowość. Kompozycja składników naturalnych premierowego żelu tworzy duet doskonały. Cytryna dodaje energii, zaś werbena relaksuje i wycisza.” – mówili ponadto Magdalena Stępniewicz Marketing Manager oraz Daniel Jaworski Brand Manager Le Petit Marseillais. Poza przyjemnościami dla zmysłów, żel pod prysznic Werbena i Cytryna to także zastrzyk energii dla ciała. Dzięki wyjątkowej formule o naturalnym pH, delikatnie oczyszcza, odświeża i nawilża skórę – opowiadały o nowości Emilia Poszwa, właścicielka agencji PR Platinium Cast oraz PR Manager Le Petit Marseillais – Joanna Waryszak.
Następnie mogłam własnoręcznie wykonać peeling do ciała. Kosmetyk ten jest oparty o składniki
nowego żelu – werbenę i cytrynę. Wszystko wykonywałam pod okiem senselierki Marty Siembab, która prowadziła warsztaty, która krok po kroku wyjaśniała, jak zamknąć czar Prowansji w małym słoiczku.
Konferencja była niesamowita, wyszłam bardzo zrelaksowana i wciąż miałam pod nosem zapach olejku cytrynowego. Jestem w trakcie używania zarówno żelu, jak i peelingu. I narazie wiem jedno – jest bardzo energetyzujący! Uwielbiam wszelkie zapachy i tego typu kosmetyki zawsze lądują w mojej łazience. Ponadto mam w planach wypróbowanie emitowanej edycji, która pojawiła się w sklepach Rossmann, a najbardziej żel o zapachu bzu:)

A Wy mieliście już może do czynienia z żelami Le Petit Marseillais?

4 komentarze do “O tym, jak odbyłam podróż do Prowansji w sercu Warszawy”

  1. To chyba najlepszy sposób na promocję kosmetyków i zdobycie stałych klientów. W sklepie kupujemy produkty w ciemno, a na warsztatach możemy poznać je znacznie bliżej. Ciekawie to wszystko wyglądało 🙂

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *

Akceptuję zasady Polityki prywatności

Seraphinite AcceleratorOptimized by Seraphinite Accelerator
Turns on site high speed to be attractive for people and search engines.